Po wodzie przez 6 kontynentów
Mówiąc prawdę nie mam specjalnych osiągnieć w podróżach po wodzie. Najdłuższy dystans, jak pokonałem morzem to rejs promem z Gdyni do Karlskrony w Szwecji, raptem 228 mil czyli 367 km. Ale za to odbyłem wiele przejażdżek łodziami w naprawdę ciekawych i egzotycznych miejscach. Może więc warto o tym napisać?
A u s t r a l i a i O c e a n i a
Byłem dwukrotnie na tym kontynencie, ale nie udało mi sią znaleźć tam na wodzie, a jedynie przy wodzie.
&. 12 Apostołów
Efektowne wybrzeże australijskie w pobliżu Melbourne miało kiedyś 12 ostańców wapiennych, które nazwano imieniem każdego z uczniów Chrystusa. Do dziś pozostało ich tylko 8, reszta uległa niszczycielskiemu działaniu oceanu.
&. Nad Oceanem Indyjskim
W pobliżu Perth leży Fremantle. Mówiąc prawdę , nawet nie podejrzewałem Australii o takie stylowe i zabytkowe miasto, jakby wprost przeniesione z czasów wiktoriańskich. Uzupełnieniem dobrych wrażeń ze spaceru wśród uroczych domów jest piękny widok na Ocean Indyjski – fotografia.
&. Nadwodne położenie Auckland
Największe miasto Nowej Zelandii ma bardzo malownicze położenie, które najlepiej docenić z poziomu 186 metrów, czyli z platformy widokowej Sky Tower. Miasto leży między dwoma zatokami Pacyfiku.
A z j a
Mam na koncie kilka ciekawych kontaktów z wodą, jak żeglowanie po delcie Mekongu, wizyta na pływającej wiosce w Kambodży oraz rejs po rzece Kwai przy słynnym moście.
&. Brunei
Podczas pobytu w Bandar Seri Begawan odbywamy rejs po zatoce, gdzie wciąż żyją ludzie w domach na palach, połączonych ze sobą drewnianymi kładkami[ fotografia]. Wciąż, bo w tym jednych z najbogatszych krajów świata mogli by zamieszkać na lądzie w wygodnych willach. Ale oni wolą tradycyjny sposób życia, choć ze współczesnymi wygodami.
&. Malezja
Malezja to spory kraj i ma dosyć miejsca na wybudowanie restauracji na lądzie. Ale inwestorzy wybierają sposób, jaki przez wieki praktykowali ich przodkowie – nad wodą na palach – fotografia.
& Jezioro Tonle Sap
Jak to jest żyć w wiosce na wodzie? Ano, do szkoły się nie chodzi tylko pływa, w piłkę pograć nie można, a każdy kawałek stałego lądu jest na wagę złota i cieszy człowieka, jak nie wiadomo co – fotografia. Na ogromnym jeziorze w Kambodży jest kilka takich wiosek. One nie są na palach, lecz pływają, gdyż wahania poziomu wody są zbyt duże i zależą od stanu wód Mekongu.
&.Ganges
Ganges to święta rzeka Hindusów, a w Waranasi to już chyba podwójnie święta, bo wiele osób starych czy chorych przyjeżdża tu pod koniec życia, aby je zakończyć właśnie tu. A potem ich zwłoki pali się i rozsypuje na wodzie. O świcie odbywamy rejs po Gangesie – fotografia. Na innych łodziach i na brzegu, na słynnych ghatach, czyli schodach jest już pełno ludzi.
&.Ha Long
No cóż, kolejne przereklamowane miejsce. Niby powinno się podobać, bo z morza wyrastają skalne wysepki i ostańce. Ja jednak nie chciałbym tam wrócić i pamiętać. Pewnie za dużo sobie obiecywałem. Z drugiej strony na moją opinię ma też wpływ pochmurna pogoda.
&. Mekong
Delta Mekongu. Brzmi zachęcająco. I częściowo było. Bo z jednej strony jest oryginalna zabudowa nadbrzeżna[ fotografia], ale z drugiej odnogi są potwornie brudne i cuchnące, a także pełne śmieci. Nie tak to sobie wyobrażałem.
&. Nepal Południowy
Jak na rzeźbę Nepalu, zwłaszcza tego północnego[ czytaj: Himalaje], południe kraju jest niewysokie, ale też malownicze. Płynie tamtędy np. rzeka Rapti, nad którą przerzucono kilka mostów wiszących – fotografia. Przejście po nich pozostawia niezapomniane wrażenia.
&. Park Narodowy Chitwan
Lista zwierząt żyjących w parku jest imponująca, liczona w setkach gatunków, w tym nosorożec indyjski, wargacz leniwy i tygrys bengalski. Co z tego, jak najłatwiej zobaczyć jest wykorzystywane do przejażdżek turystyczny słonie oraz krokodyle podczas spływu rzeką – fotografia.
&. To nie ten most
Najpierw siadamy do obiadu na wielkiej drewnianej platformie. Kiedy zaczynamy jeść platforma okazuje się być barką i odpływa. Kiedy kończymy jeść cumujemy w innym miejscu i przesiadamy do długich łodzi, takich, którymi ścigał się James Bond w filmie “Człowiek ze złotym pistoletem” . Nimi docieramy do mostu na rzece Kwai – fotografia. Choć to nie TEN most. Bo oryginalny został wysadzony w czasie wojny, zaś duplikat dla potrzeb filmu Davida Leana wybudowano na Cejlonie w innych warunkach topograficznych.
&. Pudong nocą
Mi osobiście szanghajski Manhattan bardziej podobał się w dzień, zwłaszcza z wieży Oriental Pearl. Ale nocą podczas rejsu po dopływie Jangcy statkiem oferującym różne wygody – fotografia, też nie najgorzej wyglądał.
&. Chińskie Wenecje
Jest ich w Chinach całkiem dużo. Mowa o miastach, gdzie zamiast ulic są kanały wodne na wzór Wenecji czy Amsterdamu. Przykładem jest 5 milionowe Suzhou [ fotografia], niedaleko Szanghaju. Z reguły organizuje się tam przejażdżki łodziami dla turystów.
&. Nie chcą mostu
Pomiędzy Jawą a Bali jest ledwie 2,4 km, dałoby się więc zbudować most . Jednak Balijczycy powiedzieli: Nie. Obawiali się nadmiernego napływu obcych, co mogłoby zniszczyć ich unikalna kulturę. Pozostają więc promy – fotografia.
&. Przeprawa na Phu Quoc
Prom [ fotografia] to jeden z dwóch sposobów[ drugi to samolot] dotarcia z kontynentalnego Wietnamu na wyspę Phu Quoq, z której władze chcą zrobić turystyczny raj na wzór Karaibów. Znieśli nawet wizy dla turystów, którzy urlop spędzą tylko tam. Aby pokonać 45 km dzielących kontynent od wyspy trzeba spędzić na promie ok. 3 godzin. Bardzo przyjemnych.
&. Afryka
Udało mi się na tym kontynencie odbyć kilka rejsów po rzekach i jeziorze Tana, poczytać gazetę w słonym jeziorze na wyspie Sal oraz popłynąć do archipelagu Bijagos na Atlantyku.
&. Jezioro Tana
Z tego jeziora wypływa Nil Błękitny, ale to nie robi raczej większego wrażenia. Natomiast stare klasztory prawosławne na wyspach – ogromne. Jest jeszcze coś: mieszkańcy tych okolic w dalszym ciągu używają tradycyjnych plecionych z papirusu łodzi[ fotografia]. Tej sztuki od nich uczył się słynny Thor Heyerdahl przed programem Ra.
&.Bijagos
Do Gwinei Bissau należą wyspy, określane czasem [ mocno na wyrost] jako “Atlantycka Polinezja”. Udajemy się tam łodzią ze stolicy niemal w ostatniej chwili, gdyż lada moment odpływ uniemożliwiłby odbicie z przystani.
&. Senegal
To banał, ale w ciepłym klimacie z wody najprzyjemniej ogląda się egzotyczną okolicę. Tak jak tu, w południowym Senegalu – fotografia.
&. Lepiej się nie wychylać
W południowoafrykańskiej miejscowości Saint Lucia niedaleko od Durbanu odbywamy rejs stateczkiem [ fotografia] po estuarium rzeki, gdzie żyją hipopotamy i krokodyle. Jest ich tam całe zatrzęsienie. Zwykle uważam, by nie wypaść do wody, ale tam bałem się nawet podejść do burty…
A m e r y k a P o ł u d n i o w a
Rejs po delcie Orinoko, rzekach Brazylii czy przeprawa promem przez la Platę – jest co wspominać.
&. Zamiast Amazonki
Wolałbym oczywiście pożeglować po Amazonce, ale udało mi się tylko odbyć rejs po kilku mniejszych rzekach[ fotografia] w okolicy miasta Fortaleza. Mówiąc prawdę, niektóre z nich dawały całkiem dobre złudzenie jakby się było na tej słynnej królowej kontynentu.
&. Delta Orinoko
Już na samo takie hasło prawdziwemu podróżnikowi uruchamia się wyobraźnia. A jak jest naprawdę? Ciekawie, ekscytująco, lecz w sumie bez jakiegoś szczególnego dreszczu emocji. Ale wszechobecne tukany są bardzo fotogeniczne.
&. Titicaca
Rozczarowanie, zawód, szkoda czasu. Takie wspomnienia towarzyszą mi, gdy myślę o wyprawie do pływających wiosek plemion Uru. Dociera się tam mniej lub bardziej wymyślnym urządzeniem pływającym – fotografia. Z czym to się wiąże? Po pierwsze jest zimno, bo jezioro leży na wysokości 3800 m n.p.m. Po drugie wyspy są chybotliwe i pełne wilgoci, a do tego trzeba uważać na nieoznakowane dziury w podłożu z trzciny. A po trzecie wokół są kiepskie widoki, ponieważ Titicaca leży na płaskowyżu, a nie w górach. Mimo imponującej wysokości względem morza – ponad kilometr wyżej niż nasze Rysy.
A m e r y k a P ó ł n o c n a
Gdzie tu byłem? Na rejsie do Liberty Island, w kanionie Sumidero i nad Niagarą.
&. W kanionie Sumidero
Ten kanion to właściwie przełom rzeki Grijalva w meksykańskim stanie Chiapas. Robi wrażenie, gdyż ściany wokół rzeki sięgają w górę na 1200 metrów[ fotografia]. I lepiej nie opuszczać łodzi, gdyż przy brzegu opalają się krokodyle.
&. Panama
Właściwie to są dwie Panamy. Jedna zapatrzona w Amerykę – z wieżowcami w stolicy, autostradami i stacjami paliw firmy TEXACO. A druga? Wystarczy zjechać trochę na bok, by ją zobaczyć. Ma dziurawe drogi, biedne domy i Indian żyjących w dżungli. Właśnie do ich wioski odbyłem rejs tradycyjnymi łodziami – fotografia.
&. Nikaragua w Nikaragui
Chodzi o największe jezioro tego kraju o tej samej nazwie, co państwo w Ameryce Środkowej. Jest tam trochę wysp, zamieszkałych albo przez bogaczy, albo biedotę. Małpy żyją na wszystkich. Zapamiętałem z tego miejsca fantastyczny widok na wulkan – fotografia.
&. Widok na stolicę świata
W pewien styczniowy dzień wsiadam na statek wycieczkowy i płynę w stronę Statuy Wolności. Tyle razy widziałem ją na zdjęciach, wreszcie widzę ją na żywo. Jest jakby wyższa, niż sądziłem. W tamtą stronę przewodnik gadał przez mikrofon jak najęty, za to z powrotem dał zebrać myśli, Mało tego. Zaczął puszczać nowojorskie piosenki, poczynając od “New York, New York” Franka Sinatry. W połączeniu z widokiem na niezwykłe miasto – fotografia, daje to mieszankę wywołującą gęsią skórkę!
&. Najsłynniejszy wodospad świata.
Gdyby Niagara nie miała tak korzystnego położenia, pewnie nie stałaby się synonimem słowo ” wodospad”. Ale leży na granicy dwóch super bogatych krajów, na dodatek blisko ogromnych miast jak Nowy Jork, Detroit, Toronto czy Montreal. Jakie robi wrażenie? Całkiem dobre, choć ma ledwie 50 metrów wysokości – fotografia. Natomiast całe otoczenie[ przynajmniej po stronie kanadyjskiej, gdzie byłem] pod względem stylistycznym wygląda fatalne, po prostu podręcznikowy kicz.
&. E u r o p a
Tu kontaktów z wodą miałem całe mnóstwo, jak np. wyprawa promem do Szwecji, przeprawa przez Zatokę Kotorską czy San.
&. Zatoka Kotorska
Wprawdzie rejs trwa kilka minut, ale wystarczy, by znacznie skrócić czas dojazdu z Herceg Novi w Chorwacji do Kotoru w Czarnogórze. Przeprawa kosztuje 5 Euro, widoki na malownicze brzegi są w cenie biletu…
&. Mały, ale piękny
Islandzki wodospad Gullfoss[ fotografia] nie imponuje wysokością. Jego dwie kaskady mają zaledwie 11 i 21 metrów. Za to jest bardzo malowniczy i fotogeniczny, ale przez to prowokuje miłośników selfie do ryzykownych zdjęć.
&. Na Sanie
Czasami nie trzeba jechać gdzieś daleko, aby doznać szczególnych emocji. Mi wystarczyła przeprawa przez San na południe od Dynowa. Kultowa rzeka, dzika okolica i starodawny sposób przeprawy promem – fotografia.
&. W połowie lat 90. XX wieku, podczas pobytu w Trójmieście wybieram się promem z Gdyni [ fotografia] do Karlskrony. Już wtedy wiele państw[ w tym Szwecja] zniosło wizy dla Polaków, choć byli względem nas raczej ostrożni. Przekonałem się o tym, przy odprawie granicznej. Pogranicznik poprosił o bilet powrotny i umieścił mi w paszporcie adnotację : “1 dzień”. Nie było to przyjemne.
Marek Marcola