Na ten drugi raz czekałem 37 lat! A pierwszy? Otóż w 1985 roku przypadkowo poznałem w Zwierzyńcu młodego Algierczyka i pomogłem mu. On w rewanżu zaprosił mnie do swojego kraju. Dzięki temu otrzymałem paszport i w kwietniu 1986 roku ruszyłem w drogę. Jednak zakończyła się ona po dwóch tygodniach w Paryżu, skąd wróciłem do domu. Kilka lat temu Azzedine odnalazł mnie na Facebooku i zaproponował wizytę w Algierii. Nie chciałem jednak nadużywać jego gościnności i skorzystałem z oferty biura podróży. Umówiliśmy się na spotkanie w algierskiej stolicy.