Plenery filmowe w Bieszczadach

Nie ma w Polsce bardziej magicznego pleneru niż Bieszczady. Położone w południowo – wschodnim cyplu  kraju, kuszą niezwykłością i odmiennością. Wprawdzie nie są już tak dzikie jak dawniej, ale wciąż otacza je opinia gór wyjątkowych, idealnych do ucieczki od dotychczasowego życia. To dlatego od 60 lat filmowcy pokonują tyle kilometrów z dużych miast, żeby nakręcić tu coś wartościowego. I często im się to udaje. Rozpoczynamy od najlepszego przykładu.

&. Krytycy kręcą nosem na ten film, ale widzowie wiedzą swoje: “Wilcze Echa“[1969] to najlepszy bieszczadzki film, pełen szybkiej akcji, dowcipnych dialogów  i wybornych pejzaży. Nie mówiąc już o aktorach. Główną rolę gra estoński aktor Bruno O.Ya, który mimo wielu lat spędzonych w Polsce nie opanował dobrze naszego języka i musiał go dubbingować Bogusz Bilewski. Partnerują mu Irena Karel, Marek Perepeczko, Zbigniew Dobrzyński i Mieczysław Stoor. Pięknym tłem filmu są połoniny, rzeka Wetlina, Stare Sioło – fotografia, Wetlina Górna, Jar Wisłoka, Ustrzyki Dolne i cerkiew w Hoszowie.

&. “Pan Wołodyjowski“[1969], choć w “Trylogii” jest ostatnią częścią został sfilmowany przez Jerzego Hoffmana jako pierwszy. Poza zdjęciami na Krymie, film zrealizowano w Polsce. Sporo plenerów znaleziono w Bieszczadach, m.inn w okolicach Lutowisk, gdzie wybudowano stanicę w Chreptiowie oraz nakręcono scenę ucieczki Baśki przed Azją. Zdjęcia odbywały się także  przy  cerkwi w Chmielu[ pożar Raszkowa]. I ta właśnie cerkiew jest jedynym materialnym śladem filmowców, pomijając rzecz jasna nowy hotel o nazwie “Stanica Kresowa “Chreptiów”[ fotografia], nawiązujący bardziej nazwą a mniej  bryłą do miejsca kręcenia filmu.

 

&. W którym polskim filmie można zobaczyć pierwszy striptiz? W “Rancho Texas” z 1958 roku. Co prawda postać nagiej Wandy Koczeskiej widać tylko odbitą w wodzie, ale i tak ponoć męska publiczność waliła drzwiami i oknami do kina. Akcja filmu, w którym grają Bogusz Bilewski, Jerzy Jogałła, Wiesław Dymny i Teresa Iżewska toczy się w Bieszczadach, przede wszystkim na terenach nieistniejącej wsi Tworylne nad Sanem,  w Beskidzie Niskim – przy kapliczce w Króliku Wołoskim – fotografia  oraz nad Wisłokiem w Mymoniu; można też popatrzeć, jak 60 lat temu  wyglądały miasteczka  Lesko i Rymanów.

&. Rezerwat “Sine Wiry” w Bieszczadach[ fotografia] do idealne miejsce do nakręcenia filmu ukazującego trudne losy powojenne rozgrywające się w surowych warunkach naturalnych. Nic więc dziwnego, że część akcji “Ogniomistrza Kalenia” z 1961 roku reżyserskie małżeństwo Petelskich umieściło właśnie tam, a poza tym w na stacji kolejowej w Zagórzu, w Baligrodzie, w Masywie Chryszczatej, nad rzeką Hoczewka i na cerkwisku w Kielczawie.  Tytułowy bohater, brawurowo zagrany przez Wiesława Gołasa zostaje uwikłany w dramatyczną historię Polski Południowo – Wschodniej, i płaci za to najwyższą cenę. Także inni aktorzy wykazali się świetnym kunsztem, a może bardziej potwierdzili go. Mam tu głównie na myśli Leona Niemczyka, Janusza Kłosińskiego i Aleksandra Fogla. W tym wybitnie męskim kinie kobiet pojawia się ledwie kilka. A z nich na pewno zapamiętana zostanie charakteryzująca się  niebanalną urodą  Zofia Słaboszowska. Ale wygląd to nie wszystko, trzeba też mieć talent. Ona miała. Po opuszczeniu Polski z powodzeniem kontynuowała karierę w Niemczech.

&. O prymasie Wyszyńskim nakręcono trzy filmy fabularne, które opowiadają o najważniejszych latach z jego życia: “Wyszyński – zemsta czy przebaczenie” [II wojna światowa],  “Prymas. Trzy lata z tysiąca”[ 1953 – 65, czyli stalinizm i Gomułka] oraz “Prorok”[1956 – 81, okres aktywności ] . W każdym tytułowe role powierzono innym aktorom[Ksaweremu Szlenkierowi, Andrzejowi Sewerynowi i Sławomirowi Grzymkowskiemu ], reżyserowali też różni reżyserzy. Ale na szczęście ta “trylogia”, choć nakręcona niechronologicznie, ukazuje spójny obraz kolei losu  Stefana Wyszyńskiego – od wojny aż do śmierci. Cała trójka reżyserów – Tadeusz Syka, Teresa Kotlarczyk i Michał Kondrat – starali się nakręcić swe dzieła w miejscach autentycznie związanych z działalnością  księdza, biskupa, wreszcie kardynała, a więc w Zakładzie dla Niewidomych w Laskach, Warszawie oraz w klasztorze Nazaretanek w Komańczy[ fotografia].

&. Surowa przyroda Bieszczadów[ fotografia] jest też tłem współczesnego obrazu “Na granicy” z 2016 roku w reżyserii Wojciecha Kasperskiego. Film opowiada historię typu “Złe spotkanie w złym miejscu rodzi złe skutki” . W roli czarnego charakteru obsadzony został Marcin Dorociński, który moim zdaniem nie sprawdza się w takich zadaniach. W rolach twardzieli, policjantów, partyzantów, owszem, ale tylko wówczas kiedy spod maski pojawia się wrażliwy człowiek. Na szczęście niewątpliwy talent aktorski pozwolił mu wyjść z twarzą z tej produkcji. Jednak nagrodę za aktorstwo otrzymał na festiwalu w Koszalinie nie on, tylko obsadzony drugoplanowo, ale trafniej  Bartosz Bielenia.

&. Jak na własne życzenie skomplikować sobie życie? Jeden z przepisów podaje film “Enduro Bojz” z 2000 roku w reżyserii Piotra Starzaka. Udało mu zgromadzić na planie niezwykłą wręcz liczbę aktorskich gwiazd z przełomu tysiącleci. Oto tylko kilka nazwisk: Jan Wieczorkowski, Paweł Wilczak, Borys Szyc, Przemysław Sadowski, a także Agnieszka Dygant. Myślę, że oprócz naturalnej u aktora chęci zagrania roli[ może życia?] pojawił się jeszcze jeden motyw: Bieszczady! Poza Warszawą właśnie tam nakręcono większość scen. A dokładnie gdzie? Między innymi w Czarnej i Cisnej, na tzw. Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej – fotografia, a także w Solinie, która leży już w Górach Sanocko – Turczańskich. Też ładnych.

&. W  PRL mówiło się, że zawał to choroba dyrektorska, wpisana w ścieżkę kariery. Wynikało to z fatalnej organizacji i ciągłych braków w zaopatrzeniu. A terminy były napięte. Główny bohater filmu “Zakręt” z 1977 roku unika go, gdyż wyjeżdża z żoną na zaległy urlop . Przy okazji dokonuje rozrachunku z własnym życiem zawodowym i relacjami rodzinnymi. W tej roli wystąpił Józef Nowak,  jego małżonkę zagrała Anna Milewska, zaś syna Jan Tomaszewski. Na ekranie możemy obserwować Polskę epoki Gierka w dużym zakresie terytorialnym : od masztu w Konstantynowie, poprzez Tatry i Podhale z drogą Nr 960 w okolicy Bukowiny Tatrzańskiej, po Zalew Soliński i Wielką Pętlę Bieszczadzką – fotografia.

&. W 1968 roku spiętrzono wodę w Jeziorze Solińskim[ fotografia]. Dwa lata wcześniej plac budowy i jego okolice wykorzystano jako plener filmu Henryka Kluby “Chudy i inni” . Tytułowy Chudy, grany przez Wiesława Gołasa, to robotnik z  brygady pracującej przy moście na Sanie w okolicach zapory. Wraz z nim członków zespołu odtwarzają same gwiazdy ówczesnego kina: Mieczysław Stoor, Marian Kociniak, Franciszek Pieczka, Ryszard Filipski i Wiesław Dymny, autor scenariusza i późniejszy mąż Anny Dziadyk. Zaś rolę życia zagrał etatowy aktor drugoplanowy – Edward Rączkowski. Genialnie! Muzykę jest dziełem Wojciecha Kilara, a fenomenalna wokaliza –  Zdzisławy Sośnickiej.

&. Wolne soboty wprowadzono w Polsce w 1973 roku i było ich mało, ledwie jedna w miesiącu. Dlatego główny bohater filmu, nomen – omen, “Wolna sobota” z 1977 roku wciąż narzeka, że pechowy zbieg okoliczności pozbawił go jej i musiał jeździć wozem po bieszczadzkich górach i odludziach. W tej roli widzimy rewelacyjnego Wojciecha Siemiona, któremu na ekranie partnerują  Maria Kaniewska, Zdzisław Wardejn, Jerzy Łapiński i Grzegorz Warchoł. W tle zabawnej historii wozaka Gawełka widzimy potok Wołosaty w pobliżu  Pszczelin, okolice wsi Krywe, Caryńskie, Zatwarnica, Żubracze i Tworylne – fotografia. Mimowolnie realizatorzy utrwalili na taśmie cerkiew w Lutowiskach podczas kręcenia scen na tarasie restauracji “Żubr”. Mają wartość archiwalną, bo rozebrano ją 3 lata później. Świetny film – szkoda, że trwa tylko 37  minut.

&. Trudno mi jednoznacznie ocenić film “Kino objazdowe” z 1986 roku. Z jednej strony zachwyca bieszczadzkimi pejzażami, okraszonymi piękną balladą w wykonaniu Andrzeja Zauchy. Z drugiej  – scenariusz jest jakiś nietrafiony życiowo i psychologicznie. Oto operator kinowy[ Andrzej Pieczyński] odwiedza swoją niby dziewczynę[ Dorota Kamińska] i jest mocno zbulwersowany tym, że zadaje się ona z wopistą[ Marcin Troński]. Sam zagląda tu raz na kwartał, poza tym jest kurduplem z postępującą łysiną, a konkurent postawnym mężczyzną, który stale jest obok. Czy można się dziwić kobiecie, która mieszka w górskim odludziu?  Odnośnie obsady, to trójka wymienionych aktorów miała w momencie produkcji ustaloną renomę zawodową, ale ich, i innych przyćmił mało znany Kazimierz Ostrowicz w roli dozorcy. To jego rola życia! W tle widzimy bajeczne zimowe plenery z trasą bieszczadzkiej ciuchci, Wielką Pętlą i okolicami Brzegów Górnych – fotografia. “Gra” też park konny w Zatwarnicy, zaś wnętrze chaty sfilmowano aż w Wielkopolsce we wsi Karczewo.

&. Wszyscy piszą, że film “Hasło” [ 1976] Henryka Bielskiego według scenariusza Jerzego Janickiego jest o pazerności. Częściowo tak, ja jednak widzę tu bardziej historię bezkompromisowości głównego bohatera[ Wirgiliusz Gryń], który wady widzi tylko u innych. A sam z żoną[ Ewa Żukowska] spotyka się raz w roku, a potem ma do niej brutalnie wyrażoną pretensję, że ogląda sią za innymi. Albo nie interesuje się swoimi dziećmi, które spłodził z córkami bliskiego współpracownika[ Jerzy Nowak]. Innych posądza o zachłanność na pieniądze, a sam posuwa się do narażenia pracownika nadleśnictwa[ Tadeusz Teodorczyk] na ukąszenie przez żmiję za nieuczciwe liczenie urobku. Zaś na koniec woli, aby jego oszczędności przejęło państwo, niż miałby z nich skorzystać ktoś ze środowiska, w którym żył. Z proboszczem [ Mariusz Dmochowski] włącznie. Zdjęcia powstały głównie w Bieszczadach[ Lutowiska, Krywe, Zatwarnica, potok Głęboki, Bieszczadzka Kolejka Leśna – fotografia] oraz w Mrzygłodzie, który leży już  na Pogórzu Dynowskim.

Marek Marcola